Elastyczność energetyczną definiujemy jako zdolność systemu energetycznego – co ważne, zarówno po stronie podaży, jak i popytu – do szybkiego reagowania na zmiany w zapotrzebowaniu na energię lub jej dostępności. W praktyce oznacza to możliwość czasowego zwiększania lub zmniejszania przepływu energii w odpowiedzi na sygnały z rynku, takie jak ceny, ograniczenia sieciowe czy wahania produkcji z odnawialnych źródeł. Elastyczność umożliwia stabilizowanie systemu w warunkach rosnącego udziału pogodozależnych źródeł, takich jak fotowoltaika czy wiatr. Dla odbiorców końcowych – a nie tylko wytwórców – oznacza to szansę na aktywne uczestnictwo w rynku energii i generowanie oszczędności bez konieczności rezygnacji z komfortu czy ciągłości działania.
Operator systemu przesyłowego w Polsce, Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE), uruchomił szereg produktów, które umożliwiają różnym typom odbiorców i wytwórców udział w świadczeniu usług bilansowania systemu. Pierwsza grupa to mechanizmy bilansujące, zapewniające w sieci utrzymanie odpowiedniej częstotliwości. Do najważniejszych z nich należą:
W przypadku każdej z tych usług operatorzy instalacji mogą uzyskiwać przychody nie tylko za faktyczną aktywność regulacyjną, ale również za samą gotowość do jej świadczenia. W Europie stawki za gotowość FCR przekraczały 20 000 EUR/MW/rok (za ENTSO-E, 2023), a rynki aFRR i mFRR dynamicznie się rozwijają również w Polsce, zwiększając atrakcyjność finansową uczestnictwa.
Elastyczność może być realizowana zarówno po stronie zużycia (DSR), jak i generacji – szczególnie w przypadku instalacji OZE zintegrowanych z magazynami energii, dynamicznie reagującymi na sygnały z rynku.
Drugim istotnym źródłem przychodów jest udział w rynku mocy, w szczególności poprzez mechanizm DSR (Demand Side Response). Firmy przemysłowe deklarują gotowość do tymczasowego ograniczenia poboru mocy w sytuacjach kryzysowych, w zamian za co otrzymują wynagrodzenie za samą gotowość. W 2024 roku zakontraktowano w Polsce ponad 1,5 GW mocy DSR, z czego znaczną część stanowią odbiorcy przemysłowi. Udział w tym mechanizmie może przynosić firmom od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy złotych rocznie, przy minimalnym wpływie na ciągłość procesów produkcyjnych.
Dzięki usługom agregatorów, możliwość uczestnictwa w usługach związanych z elastycznością zyskują także mniejsi wytwórcy, magazyny energii i odbiorcy, którzy samodzielnie nie spełniliby wymagań technicznych PSE. Agregator łączy wiele źródeł w tzw. wirtualną elektrownię (VPP – Virtual Power Plant), która może działać jak jeden podmiot, m.in., na rynku usług systemowych. To szczególnie istotne w kontekście rozproszonych instalacji OZE i lokalnych magazynów energii, które dzięki agregacji mogą generować przychody z rynków FCR, aFRR i mFRR.
Magazyny energii (BESS – Battery Energy Storage Systems) stają się kluczowym elementem elastyczności systemu elektroenergetycznego. Ich operatorzy mogą czerpać korzyści z kilku źródeł:
W zależności od strategii operacyjnej, lokalizacji i profilu zużycia energii, dobrze zaprojektowany system BESS może osiągać zwrot z inwestycji (ROI) już po 5–7 latach, szczególnie jeśli inwestycja zostanie wsparta środkami unijnymi lub krajowymi. Coraz powszechniejsze są również modele hybrydowe, w których magazyny energii współpracują z magazynami ciepła, źródłami PV i pompami ciepła, tworząc zoptymalizowane środowiska do zarządzania energią w skali lokalnej.
Przykłady firm zarabiających na elastyczności energetycznej pokazują, że możliwości generowania przychodów z tej formy aktywności są realne i zróżnicowane. Zakłady chemiczne i hutnicze dostosowują harmonogramy pracy swoich linii technologicznych tak, aby świadczyć usługi szeroko rozumiane jako DSR, nie zakłócając przy tym ciągłości produkcji. Operatorzy magazynów energii aktywnie oferują usługi regulacyjne, takie jak FCR, często we współpracy z agregatorami, którzy umożliwiają im dostęp do szerszego rynku. Z kolei farmy fotowoltaiczne oraz farmy wiatrowe, dzięki współpracy z agregatorami, odbierają nadwyżki mocy i uczestniczą w usługach bilansujących, zwiększając rentowność swoich instalacji.
Zarządzanie popytem na energię (Demand Side Management – DSM) coraz częściej staje się istotnym elementem strategii energetycznych firm przemysłowych i usługowych. W warunkach rosnących cen energii i kierunku dekarbonizacji, inteligentne zarządzanie zużyciem energii przynosi realne oszczędności, zwiększa konkurencyjność operacyjną i pozwala skuteczniej odpowiadać na wymagania rynku. Warto przyjrzeć się najważniejszym obszarom, w których DSM przekłada się bezpośrednio na korzyści finansowe i strategiczne.
Jednym z najprostszych, a zarazem najskuteczniejszych mechanizmów jest unikanie wysokich taryf w godzinach szczytu. Wiele przedsiębiorstw może przesunąć część zapotrzebowania na energię na tańsze godziny doby, np. nocne lub weekendowe. Dotyczy to zwłaszcza procesów takich jak chłodzenie, pompowanie, ładowanie magazynów energii czy niektóre etapy produkcji. Optymalizacja zużycia względem zmiennych taryf pozwala na bezinwestycyjną redukcję rachunków za prąd i szybką poprawę wyniku finansowego.
Drugim istotnym elementem jest ograniczanie opłaty mocowej. Udział w mechanizmach rynku mocy, jak DSR (Demand Side Response), a więc w usłudze polegającej na czasowej redukcji zużycia energii w odpowiedzi na sygnał od operatora, umożliwia obniżenie tych opłat. Firmy, które są w stanie elastycznie reagować na potrzeby systemu elektroenergetycznego, nie tylko zyskują finansowo, ale także przyczyniają się do jego stabilności – szczególnie w okresach niedoboru mocy lub wysokiego zapotrzebowania.
Zarządzanie popytem to także sposób na lepsze wykorzystanie lokalnych źródeł odnawialnych. Coraz więcej przedsiębiorstw inwestuje we własne instalacje fotowoltaiczne lub wiatrowe, a zarządzanie popytem pozwala dopasować zużycie do momentów, w których generowana jest najtańsza, bo własna, energia. Dzięki temu firmy ograniczają zakupy energii z sieci w najdroższych godzinach i zwiększają autokonsumpcję, co przekłada się na mniejsze rachunki i szybszy zwrot z inwestycji w OZE. W połączeniu z magazynami energii możliwe staje się dodatkowe przesuwanie konsumpcji lub świadczenie usług bilansujących.
Wszystkie te strategie prowadzą do wzrostu konkurencyjności operacyjnej, co jest szczególnie ważne w sektorach energochłonnych. Elastyczne podejście do zarządzania energią umożliwia przedsiębiorstwom nie tylko optymalizację kosztów, ale też budowę przewagi konkurencyjnej – zarówno przez niższe ceny produktów, jak i zwiększoną odporność na wahania cen energii. Jednocześnie DSM przyczynia się do efektywniejszego funkcjonowania całego systemu elektroenergetycznego, wspierając transformację energetyczną i ułatwiając integrację odnawialnych źródeł energii.
Co ważne, zarządzanie popytem nie wymaga dużych inwestycji – w przeciwieństwie do modernizacji parku maszynowego czy pełnej automatyzacji. W wielu wypadkach wystarczy wdrożenie odpowiedniego systemu zarządzania energią, dostosowanie harmonogramów produkcyjnych i nawiązanie współpracy z agregatorem. To sprawia, że zarządzanie popytem staje się dostępne nawet dla średnich firm, które do tej pory nie miały środków na zaawansowane inwestycje energetyczne.
Mimo rosnącego zainteresowania monetyzacją elastyczności, wiele firm napotyka na poważne bariery, które utrudniają im pełne wykorzystanie potencjału tego segmentu rynku. Jednym z podstawowych wyzwań jest brak świadomości i wiedzy na temat możliwości, jakie niesie ze sobą zarządzanie popytem. Wiele przedsiębiorstw nie zdaje sobie sprawy, że ich procesy produkcyjne czy operacyjne mogą być elastyczne i dostosowywane do zmieniających się warunków rynkowych. Brak informacji o potencjalnych korzyściach finansowych oraz o mechanizmach działania rynku elastyczności powoduje, że firmy nie podejmują działań, które mogłyby przynieść im wymierne oszczędności i dodatkowe przychody.
Kolejną istotną barierą są ograniczenia techniczne i proceduralne. Udział w rynkach powiązanych z elastycznością, wymaga posiadania zaawansowanych systemów pomiarowych działających w czasie rzeczywistym, które umożliwiają precyzyjne monitorowanie i raportowanie zużycia energii. Ponadto, firmy muszą spełniać rygorystyczne wymagania operatorów systemów przesyłowych, takich jak Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE), oraz normy jakościowe, np. ISO. Te wymogi techniczne i proceduralne mogą być szczególnie trudne do spełnienia dla mniejszych przedsiębiorstw, które nie dysponują odpowiednimi zasobami ani know-how, co skutecznie ogranicza ich dostęp do monetyzacji elastyczności. Na szczęście z tą przeszkodą można sobie w łatwy sposób poradzić. Na rynku działają agregatorzy, którzy dysponują niezbędnymi technologiami i wiedzą do tego, by bezproblemowo włączyć zarówno wytwórców, jak i konsumentów energii do swoich wirtualnych elektrowni i umożliwić wszystkim zainteresowanym podmiotom udział w rynkach elastyczności. Agregator jako zaufany partner, zapewnia fachowe doradztwo, wsparcie techniczne i operacyjne. Jego rola jest m.in. pomoc przy wdrażaniu systemów zarządzania podażą i popytem, które umożliwią efektywne wykorzystanie dostępnych narzędzi i mechanizmów rynkowych
Niepewność regulacyjna to kolejny czynnik zniechęcający firmy do aktywnego udziału w rynku elastyczności. Przepisy dotyczące rynku energii i mechanizmów zarządzania popytem często ulegają zmianom, a brak stabilnych i przewidywalnych ram prawnych utrudnia planowanie długoterminowych inwestycji. Firmy obawiają się, że zmiany regulacji mogą wpłynąć na opłacalność ich działań lub nawet uniemożliwić dalszy udział w rynku, co powoduje ostrożność i wstrzymywanie się z decyzjami inwestycyjnymi.
Podsumowując, elastyczność energetyczna to nie przyszłość – to teraźniejszość, która już dziś przynosi zyski. Dla zakładów przemysłowych, operatorów magazynów i właścicieli OZE to szansa na dywersyfikację przychodów, redukcję kosztów i zwiększenie odporności operacyjnej. Warunkiem sukcesu jest jednak właściwe przygotowanie: audyt potencjału elastyczności, odpowiednia infrastruktura techniczna oraz współpraca z doświadczonym agregatorem.
Jeśli Twoja firma jeszcze nie analizowała potencjału zarabiania na elastyczności – teraz jest najlepszy moment, by to zmienić. Skontaktuj się z nami.